Zapewne czytałeś już gdzieś porady, których autorzy byli pewni, że opłaca się pytać w bankach o kredyt. „Przecież skoro dużo zarabiasz, to w którymś banku dostaniesz kredyt” – tak mówili. Tak naprawdę jednak jest równo odwrotnie – im więcej pytasz, tym gorzej wypadasz i tym mniejsze masz szanse na kredyt bankowy. Po jakimś czasie nawet z dużą zdolnością kredytową zostaje ci tylko szybki kredyt w UK z sektora pozabankowego. Dlaczego?
Kto pyta – traci!
Jednym z ciekawszych – ale niekoniecznie korzystniejszych – rozwiązań w systemie kredytowym UK jest uzależnienie oceny wiarygodności kredytowej od ilości zapytań w bazie. Jeśli się nad tym zastanowić, to ma to sen: jeśli ktoś desperacko próbuje dostać kredyt w którymkolwiek banku i wszędzie dostaje odmowę, to znaczy, że nie powinien dostać kredytu. Z drugiej jednak strony, nie każdy wie, że tak to działa, więc szukając przyczyn niemożliwości otrzymania kredytu, chodzi się i próbuje w różnych bankach. Tymczasem wiarygodność kredytowa cichaczem zjeżdża w dół…
Szybki kredyt w UK nie tylko dla idealnych
Firmy pożyczkowe szybko zauważyły, że taki sposób oceny zdolności kredytowej godzi w interes imigrantów, w tym Polaków, którzy nie zarabiają przesadnie dużo, mają konta po 2-4 lata w tym samym banku i czystą historię. Pewnie gdyby ci ludzie wiedzieli, że mogliby znacząco podnieść swój rating, gdyby wzięli kartę kredytową, kiedy bank ją proponował, to by tak zrobili, ale doświadczenie zawsze zdobywa się chwilę po tym, jak już przestaje być potrzebne. Szybki kredyt w UK może być udzielony albo bez patrzenia na credit check, albo z jego uwzględnieniem, ale na dużo przychylniejszych warunkach niż odbywa się to w bankach. Dzięki temu nawet mając czystą-negatywną historię lub parę kiepskich wpisów za niezbyt duża obsuwę w spłacie jakichś zobowiązań, można dostać szybki kredyt w UK.
Szybciej dostaniesz kredyt, niż poprawisz wiarygodność
System brytyjski nastawiony jest na to, aby wiarygodność kredytowa osób, które nie mają aktywnych produktów kredytowych, szybko spadała. Nie jest to zbyt rozsądne, nie jest tym bardziej korzystne dla tych, którzy chcieliby wziąć tańszy kredyt, ale nie mogą tylko i wyłączenie ze względu na to, że brak historii stawiany jest tu na równi z historią negatywną. Zanim więc ten dołek uda się nadrobić, trzeba będzie wziąć kredyt pozabankowy, bo tylko taki można dostać w obecnych realiach. I jego zaletą nie będzie nawet to, że nie trzeba na niego czekać, tylko to, że można go dostać bez chodzenia i pytania oraz udowadniania, że przecież ma się wystarczająco dużo kasy, żeby spłacić wszystko w terminie.